wtorek, 10 października 2017

Jesienna kosmetyczka: makijaż i pielęgnacja

Ostatnie cieplejsze dni już za nami – wraz z nadejściem jesieni zmieniamy swoją garderobę na bardziej adekwatną do pogody i tak samo powinniśmy dokonać przeglądu zawartości naszych kosmetyczek. Szczególnie pod względem produktów do pielęgnacji, warto dostosować je do obecnej pory roku, odkładając letnie kosmetyki na przyszły rok.

W dzisiejszym wpisie chciałabym podzielić się z Wami kilkoma ulubieńcami idealnie nadającymi się na jesień. 


Tonik z kwasem glikolowym

Jesień to idealny czas na kuracje kwasami, jeśli jednak nie macie ochoty na radykalne działania, to w codziennej pielęgnacji polecam tonik z kwasem glikolowym The Ordinary, który powoduje mikrozłuszczanie się naskórka. Przy regularnym stosowaniu skóra zyskuje zdrowy blask, a jej struktura wyrównuje się.
Pamiętajcie, że podczas stosowania kwasów szczególnie ważne jest używanie produktów z filtrem przeciwsłonecznym! 

Nawilżająca pomadka do ust

Coś, czego oczywiście warto używać cały rok, niezależnie od temperatury za oknem. Balsamów do ust jest na rynku mnóstwo, występują w różnych formach, konsystencjach, zapachach oraz kolorach. Na chłodniejsze miesiące polecam Wam bezbarwną, mocno nawilżającą, ale nietłustą pomadkę Sylveco, która tworzy na ustach warstwę zabezpieczająca je przed pierzchnięciem. 


Rozświetlająca baza pod makijaż

Uwielbiam efekt nawilżonej i rozświetlonej skóry. Aby uzyskać taki efekt, na przekór jesiennej szarudze, sięgam po bazy pod makijaż. Ta z Cover FX nie tylko przedłuża trwałość makijażu, ale także zapewnia dodatkową porcję nawilżenia. Dzięki temu minimalizuje widoczność ewentualnych suchych skórek na twarzy, które podkłady niestety mocno podkreślają. 
 
Matowe cienie do powiek

Chociaż w makijażu tak naprawdę nie ma żelaznych reguł, to przyjęło się, że jesienią na oczach królują odcienie kojarzące się z kolorowymi liśćmi. Wszelkie czerwienie, rudości, złoto, brąz i odrobina fioletu to odcienie, które możemy zobaczyć obecnie w wielu makijażach na ten sezon. Sama jestem wielką fanką ciepłych cieni do powiek, szczególnie w matowej odsłonie, dlatego z chęcią sięgam między innymi po genialną paletkę Kat von D w wersji Rust. Zawarte w niej cztery kolory idealnie wpisują się w jesienne trendy, a sama formuła cieni, ich trwałośc i pigmentacja sprawiają, że praca z nimi to czysta przyjemność. 


Matowe usta

Czasami more is more, dlatego jesienią lubię łączyć matowe oczy z matowymi ustami. Zazwyczaj o tej porze roku chętniej sięgamy po ciemniejsze kolory – burgundy, fiolety, a nawet brązy. Wśród tych odcieni polecam Designer's Blood od Jeffree Star Cosmetics. Ta płynna pomadka dopiero po nałożeniu na usta zyskuje bardzo interesujący brązowo-złoty ton, ujawniający się w odpowiednim świetle. Matowe usta równie często noszę w odcieniu nude, a Child Star od Too Faced to mój ulubieniec już od wielu miesięcy, jest idealny bez względu na porę roku. 

 
Rozświetlona skóra skontrastowana z matowymi ustami i oczami to mój ideał, jeśli chodzi o jesienny makijaż. 

A Wy bez jakiego produktu nie wyobrażacie sobie nadchodzących miesięcy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz